wtorek, 16 września 2025

Agresja sowiecka na Polskę

 

1 września 1939 roku niemieckim atakiem na Westerplatte rozpoczęła się II wojna światowa. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom do wojny nie przyłączył się wówczas Związek Sowiecki. Jak pisze Wiktor Suworow: ,,Skutek jest taki, że on [Hitler], i tylko on uchodzi odtąd za jedynego winowajcę”. Brak współdziałania militarnego nie oznaczał jednak, że Związek Sowiecki w początkowej fazie wojny w ogóle nie brał udziału. Samoloty niemieckie korzystały z nawigacji, nad terytorium Polski, z radzieckiej pomocy radiowej, umożliwiającej dokładne namierzanie pozycji. Nie mówił tego pierwszy, oficjalny niemiecki, komunikat wojenny z 1 września.

poniedziałek, 1 września 2025

Czy Polacy u boku III Rzeszy pokonaliby Związek Sowiecki?

Książka Piotra Zychowicza ,,Pakt Ribbentrop-Beck. Czyli jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki'' wywołała wiele kontrowersji. Sama teza mówiąca o tym, że Polacy u boku jednego zbrodniarza pokonać innego zbrodniarza wywoływała protesty. Nie chcę w tym miejscu dyskutować z Zychowiczem na temat czy warto było pójść z Niemcami na Sowiety i czy Hitler w 1939 roku był czy nie był (jeszcze) zbrodniarzem, czy ważniejszy jest honor narodu czy jego biologiczne przetrwanie, postaram się skupić na tym czy wersja przedstawiona przez Zychowicza jak to Polacy mogli pokonać z Niemcami Związek Sowiecki jest realna.

poniedziałek, 30 czerwca 2025

Na szlaku ,,Jędrusiów''. Sulisławice i Rybnica


Jadąc z Osieka do Staszowa mniej więcej w połowie drogi znajduje się wieś Wiśniówka. To tam, w stojącym na skraju wsi domku znajdowała się drukarnia ,,Odwetu’’ – pisma założonego przez Władysława Jasińskiego legendarnego dowódcę oddziału partyzanckiego ,,Jędrusie’’. W nocy z 16 na 17 marca 1942 roku Niemcy w czasie obławy zabili Bolesława Czubę, Karolinę Stawiarz, Jana Sobieraja i Longinusa Zajączkowskiego – ,,pracowników’’ konspiracyjnej gazety. ,,Za nami dopalała się ich kwatera. Kolejny numer <Odwetu> nie ukaże się’’ – pisał po latach we wspomnieniach jeden z członków organizacji Eugeniusz Dąbrowski. 

czwartek, 20 marca 2025

Recenzja książki Tadeusza Zycha Przyjdzie zwycięstwo… Major Hieronim Dekutowski ,,Zapora’’ (1918-1949)

  ,,W pierwszych dniach lipca 1944 roku, dowodząc plutonem <Wampira>, <Zapora> zorganizował zasadzkę na szosie Lublin-Warszawa za Jastkowem, w której został zabity niemiecki generał''

Tak lakoniczna informacja nie powinna wzbudzić zdziwienia gdyby nie dotyczyła tak ważnej sprawy jak zabicie wysoką rangą oficera niemieckiego, których w czasie okupacji zginęło tylko kilku, i nie została zamieszczona w biografii Hieronima Dekutowskiego ,,Zapory''

czwartek, 6 marca 2025

,,Czerwone teczki - kara śmierci, zielone - wszystko inne''

 ,,Był ranek. Pułkownika, który podpisywał zgody na widzenie nie było. Siadłam więc i czekałam na niego, a tymczasem sekretarki, młode dziewczyny, krzątały się wśród akt. Czerwone teczki - kara śmierci, zielone - wszystko inne. Biorą te czerwone teczki i jedna z nich czyta nazwisko: Dekutowski Hieronim. Jakie śmieszne imię - mówi. A mnie serce zamarło - wiem, co znaczy czerwona teczka (...) Jak się okazało, tego właśnie dnia, 7 - go marca 1949 roku rozstrzelano na Mokotowie siedmiu wspaniałych ludzi, towarzyscy broni Władka''

wtorek, 4 marca 2025

Szlakiem Żołnierzy Wyklętych. Bitwa w Ostrowach Tuszowskich


Jadąc z Nowej Dęby w kierunku Kolbuszowej na wysokości Cmolasu skręcając w prawo dojedziemy do Ostrowów Tuszowskich miejsca partyzanckiej bitwy oddziału ,,Zapory'' z siłami komunistycznymi. W jakim celu część operującego przecież na Lubelszczyźnie zgrupowania znalazła się na Rzeszowszczyźnie pozostaje zagadką. Być może szukało drogi dojścia do granicy celem późniejszego przerzucenia oddziału na Zachód - jest to najprawdopodobniejsza wersja zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że oddział liczący około 80 żołnierzy, kierował się w stronę Przełęczy Dukielskiej, dotarł na górę Chełm w okolicach Krosna, po drodze opanowując Czudec i staczając kilka bitew, po czym zawrócił i po prawie miesięcznym pobycie powrócił na Lubelszczyznę. Może też chodziło o podporządkowanie tutejszych oddziałów partyzanckich - Wojciecha Lisa ,,Mściciela'', Aleksandra Rusina ,,Rusala'' i innych. A może po prostu - co się wiąże z powyższym - o rozszerzenie walk i pokazaniu tak komunistom jak i lokalnemu społeczeństwu że walka cały czas trwa. 

sobota, 1 marca 2025

Dlaczego Żołnierze Wyklęci musieli ginąć?

Jeśli nas nie wyśledzą wilki 
I człowiek w szubie co kołysze
Na piersi szybkostrzelną śmierć
Poderwać trzeba się i biec 
W oklasku suchych krótkich salw 
Na tamten upragniony brzeg

Dzisiejszy tekst z racji przypadającego Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych będzie nieco inny. W kolejnym tekście przedstawię trasę do Ostrowów Tuszowskich - miejsca jednej z większych bitew partyzantki antykomunistycznej z siłami resortowymi - ale dziś postaram przedstawić problem Żołnierzy Wyklętych: kim oni byli, o co walczyli i odpowiedzieć na pytanie - jak w tytule - czy Żołnierze Wyklęci musieli ginąć?