Góry Świętokrzyskie od zawsze kojarzyły mi się z widzianym z drogi między Opatowem a Ostrowcem Świętokrzyskim klasztorem na Świętym Krzyżu. Prawdę mówiąc klasztoru oczywiście z drogi nie widać ale widoczny jest sam Święty Krzyż z górującą na nim wieżą telewizyjną. Z perspektywy dziecka wydawało mi się to bardzo daleko. Jeszcze dalej - gdzieś w okolicach Starachowic - jest Góra Wykus z Polaną Langiewicza i obozem partyzantów ,,Ponurego''. Ale jest też bliższa część Gór Świętokrzyskich - tak zwane pasmo Jeleniowskie - i to właśnie przez nie postanowiłem przejechać w drodze do Zamku Krzyżtopór.